Pierwsza miłość
Romantycy często zakładają, że powstawanie prawdziwych arcydzieł w dużej mierze wiąże się z gorącymi uczuciami, jakie kwitną w sercu artysty. W przypadku poetów czy malarzy dość łatwo można zauważyć przełożenie emocji na dzieła, gdyż zwykle wyrażają je w słowach czy w ilustracjach.
Pomimo że w muzyce przekład ten nie jest już tak oczywisty, również można go zauważyć. Trudno uznać za przypadkowy fakt, że okres pierwszej miłości Fryderyka Chopina pokrywa się w czasie z okresem jego pierwszych, znaczących sukcesów kompozytorskich.
Młody Fryderyk, zaraz po ukończeniu studiów zapałał romantycznym uczuciem do śpiewaczki, Konstancji Gładkowskiej. W listach do przyjaciół nazywał Konstancję ideałem.
Do dziś uznaje się ją za natchnienie, swojego rodzaju muzę i bezpośredni powód powstania kilku spośród wielkich kompozycji muzyka – w okresie zauroczenia powstały koncerty fortepianowe f-moll. Młodzi poznali się przez wspólne zamiłowanie do muzyki: Konstancja była solistką w uczelnianym chórze.
Zaśpiewała również na pożegnalnej uroczystości Chopina, kiedy ten, w 1830 roku wyjeżdżał z kraju. Jeszcze przez rok po rozstaniu korespondowali ze sobą, a dwa lata po wyjeździe Fryderyka Konstancja wyszła za mąż.